Popularne posty

14 stycznia 2012

czas.


„nie mam czasu”. Znacie to skądś? Korzystacie z tej pseudo wymówki? A czy choć raz zastanawialiście się co tak naprawdę to oznacza?

Praktycznie nie spotkałam osoby, która nie użyłaby tego zwrotu. W dzisiejszym świecie wszyscy się gdzieś spieszą, pędzą, biegną, nie mając czasu, nie znajdując czasu na własne życie. Brzmi znajomo? Domyślam się, że większość z nas boryka się czasami z istotą czasu. Mówimy, że go nie mamy, ale to wcale nie jest prawda… Mamy wystarczająco dużo czasu na życie. Trzeba go „tylko” odpowiednio zagospodarować. Wydaje się to takie proste jak się o tym mówi, gorzej w praktyce.  

Żeby zająć się projektowaniem życia, trzeba najpierw nauczyć się organizacji własnych, codziennych zajęć i zacząć planować. Ktoś kiedyś powiedział, że dzięki planowaniu oszczędzamy swój czas. Świetne rozwiązanie! Dzięki temu możemy przedłużyć czas, który wykorzystamy na przyjemności i dokończymy wszystkie rozpoczęte projekty. Więc do dzieła!
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem przy planowaniu jest wykorzystanie map myśli. Ale o tym jeszcze opowiem w kolejnych wpisach.

Grunt to mieć pozytywne nastawienie do tego, że nam się uda. Ostatnio w prezentacji Philipa Zimbardo usłyszałam, że podstawą postrzegania czasu jest nasza pozytywna perspektywa przeszłości. W teraźniejszości najlepiej skupić się na radości i czerpaniu energii ze świata. A to z kolei, jest rewelacyjną bazą do budowania przyszłości, która dodając ci skrzydeł, otwiera drogę do nowych wyzwań.

Dlatego poprzez umiejętne zorganizowanie własnego dnia jesteśmy bliżej sukcesu i zadowolenia z siebie. Przecież każdy z nas czuje satysfakcję, gdy coś się uda i powiedzie. Wtedy jesteśmy o krok dalej, o jeden schodek wyżej w drabinie naszego fantastycznego życia.

O czasie będzie jeszcze kilka wpisów. Tymczasem zastanów się w której perspektywie jesteś? Żyjesz w przeszłości, a może jesteś tu i teraz? A jeśli nie, masz jeszcze trzecią opcję – przyszłość. Ta, którą wybierzesz będzie Twoja, ale pomyśl nad tym co jest dla Ciebie ważne na aktualnym etapie Twojego życia. To ułatwi Ci odnalezienie się w odpowiedniej perspektywie.  


pamiątka z wakacji.

Pamiątka z wakacji to coś więcej niż „tylko” pamiątka. To źródło Twojej energii i motywacji do działania.

Twoją pamiątką z  podróży może być wszystko. Jedni kolekcjonują magnesy z miasta, które odwiedzili, inni zbierają piasek w szklane słoiczki z każdej plaży, na której postawili stopę, a kolejni kupują płyty z lokalną muzyką. Dla każdego pamiątką będzie inna rzecz, przedmiot, piosenka, emocja, doświadczenie… Ja oprócz zdjęć przywożę z wypraw szaliki, z których korzystam przez cały rok. Są kolorowe i dodają mi sił kiedy za oknem pada deszcz. Wtedy otwieram szafę i sięgam po kolor, na który mam ochotę. A do tego nie dość, że poprawiam sobie humor, wracają wspomnienia z miejsca, z którego pochodzi szalik. Niesamowite uczucie. Wtedy przypomina mi się wszystko. Widzę, czuję, dotykam, podziwiam tamten świat… A najlepsze w tym wszystkim jest to, że po takiej podróży w wyobraźni mam więcej energii do działania i większą motywację do pracy.

To prosty mechanizm. Wystarczy ruszyć głową, pomyśleć o tej rzeczy, którą przywiozłeś i na chwilę przenieść się w tamten moment Twojego życia. W ten sposób budzą się w Tobie emocje i uczucia, które kojarzą Ci się z czymś dobrym, wesołym, po prostu wakacjami i relaksem. To podstawa do tego, żeby w ciągu dnia podnieść swój poziom energii i zacząć działać efektywniej.

Zamknij oczy, poczuj się tak, jakbyś tam był. Poczuj wiatr we włosach, przypomnij sobie wszelkie szczegóły z Twojego otoczenia. Zauważ swoje emocje. Pozwól sobie na chwileczkę zapomnienia i lataj ze wspomnieniami we własnej głowie.

Tym sposobem, z odświeżonym umysłem możemy wrócić do naszego projektu z nową dawką endorfin.

Dla mnie ta technika to coś, co na chwilę pozwala mi się wyłączyć, przypomnieć wakacyjne chwile i pomarzyć, że podobny wyjazd z kolejnymi emocjami i wrażeniami czeka na mnie po ukończonym projekcie.

A z takim założeniem śmiało mogę projektować dalej własne życie. 

1 stycznia 2012

jeden temat.

Witajcie w 2012!

Dzisiaj jest początek roku i początek stycznia. Zgodnie ze swoją niepisaną zasadą, określam kolejny miesiąc jakimś jednym słowem, którego trzymam się przez kolejne dni. Dla stycznia mam specjalny tytuł. Brzmi on: KONCENTRACJA.

Miesiące tytułuję od kilku miesięcy. To pomaga skupić uwagę na tym, co w danej chwili jest mi najbardziej potrzebne. Oczywiście ten sam tytuł może mieć kilka miesięcy w roku. To zależy od Ciebie. Dla mnie to rodzaj wyznacznika, którego się trzymam wykonując kolejne zadania lub projekty.

Dlaczego KONCENTRACJA?

Koncentracja to skupienie uwagi w jednym kierunku. Dzięki niej wiesz, że w danej chwili masz wykonywać TO, a nie inne zadanie. Robisz jeden projekt od początku do końca. Oczywiście z przerwami, ale pamiętając, że w danym momencie robisz tylko jedną rzecz.

Tym samym eliminujesz wszelkie przeszkadzacze i rozpraszacze. Jeśli pracujesz przy komputerze, proponuję wyłączyć wszelkie komunikatory i najlepiej te strony internetowe, które będą tylko rozpraszać Twoją uwagę. Najlepszym sposobem na „oderwanie się od świata” jest wyłączenie telefonu komórkowego. Jednak wiadomo, że czasami specyfika naszej pracy wymaga kontaktu z innymi. Podobnie z muzyką. Jedni mogą wykonywać wszelkie czynności przy włączonym radiu, inni muszą mieć totalną ciszę. To już od Ciebie zależy jak dopasujesz te elementy do własnego grafiku. Pamiętaj tylko, żeby robić jedną rzecz na raz.

Według mnie to klucz do sukcesu. Koncentracja pomaga nam się zorganizować. Widzimy swoje efekty, wzrasta nasza wydajność, czujemy się lepiej, bo wszystko mamy pod kontrolą i wiemy jaki powinien być nasz następny ruch.

Koncentrując się wzrasta nasza kreatywność. Do jednego tematu, nad którym właśnie pracujemy, nagle mamy w głowie milion pomysłów i już chcemy je realizować. Ale chwila! Najpierw je zapisz! Dokończ swoje zadanie, a potem rozwijaj swoje myśli na mapie – wtedy będziesz mieć spojrzenie z szerszej perspektywy. Sama tak robię. Nie dość, że mapa to miejsce, gdzie umieszczam swoje myśli, to na dodatek miejsce, do którego zawsze mogę wrócić i dorysować kolejne „gałązki”, bo tworzą je kolejne połączenia.

Skoncentruj się i do dzieła! W takim układzie czas będzie działał na Twoją korzyść. 

Powodzenia!