muzykoterapia. coś, co pomaga chorym w szybszym powrocie do zdrowia. pacjenci poddani muzykoterapii nie tylko potrzebują mniej leków, ale i szybciej zdrowieją. to nie jedyna dobra wiadomość... muzyka w szpitalach niekoniecznie musi pełnić funkcję rozrywkową. ma działanie przeciwbólowe, relaksacyjne, uspokajające, a nawet przeciwzapalne. dlatego w wielu klinikach na świecie, chirurdzy przed wykonaniem operacji przeprowadzają wywiad z pacjentem jakiej muzyki chciałby posłuchać podczas zabiegu. według przeprowadzonych badań skutecznie na mózg człowieka działa muzyka klasyczna, jednak najlepiej jest, gdy pacjent słucha swoich ulubionych utworów.
dzięki temu istnieje znacznie większa szansa i prawdopodobieństwo, że szybciej wróci do formy. każda operacja lub zabieg to dla naszego organizmu dodatkowy stres, a żeby móc go zredukować, lekarze wprowadzili na sale operacyjne odtwarzacze muzyczne, aby pod wpływem muzyki zmniejszała się bioelektryczna aktywność mózgu, a co za tym idzie, żeby miała efekt uspokajający. w takiej sytuacji napięcie maleje, a pacjent staje się senny. dzięki przeprowadzonym badaniom udało się potwierdzić następującą zależność: im więcej i częściej pacjenci słuchali muzyki przed operacjami, tym mniej środka uspokajającego potrzebowali. (w odróżnieniu od tych pacjentów, którym nie aplikowano dawki muzycznej).
kolejną dobrą wiadomością może być to, że podczas słuchania muzyki, pobudzane są te rejony mózgu, które są odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności, co jednocześnie zmniejsza odczuwanie bólu. mało tego! słuchanie muzyki wyzwala większą produkcję endorfin, czyli substancji przeciwbólowych.
w muzyce, która może mieć pozytywne skutki ważne są rytm, melodia i harmonia, bo pomagają utrzymać na stałym poziomie ciśnienie krwi i rytm oddechu. niekoniecznie trzeba słuchać muzyki klasycznej. grunt, żebyśmy dobrze czuli się słuchając tego, co lubimy. wtedy droga do wyzdrowienia jest szybsza, łagodna i zdecydowanie mniej stresująca.
a przy słuchaniu swoich ulubionych utworów zwracamy uwagę nie tylko na melodię, ale i na tekst piosenki... a to dodatkowy pretekst do tego, żeby ćwiczyć naszą koncentrację.
tak więc dzisiaj przed snem zaaplikuję sobie kolejną dawkę muzyki. tej, którą lubię najbardziej. to taki mój sposób na oczyszczenie myśli.