Popularne posty

24 kwietnia 2012

move your imagination.


„Jestem osobą kreatywną.” Czy udało się Wam usłyszeć taki tekst w ostatnich czasach? Obawiam się, że nie. Jedynie w CV często pojawia się słowo „kreatywność”. Może to wynika z tego, że nie do końca wiemy o co chodzi z tą kreatywnością?

To łączenie elementów, które znamy, w nową kompozycję. Tworzenie nowych połączeń, dokonywanie „odkryć” z tego, co już wykorzystujemy na co dzień. Phi! Łatwizna! Ale czy rzeczywiście?
Grunt to brak ograniczeń. A tych w swojej wyobraźni nie mamy wcale. Dlatego proponuje ruszyć głową i zaufać intuicji.

Oczywiście można powiedzieć, że kreatywność łączy się z ryzykiem, ale czy właśnie nie o to chodzi, żeby czasami „opuścić bezpieczną przystań”? Tylko od nas zależy, czy pomysły, które przyjdą nam do głowy będziemy chcieli realizować i nasze wyobrażenia przenieść do realnego świata. To ratuje człowieka przed rutyną i bezpiecznymi rozwiązaniami, które wszyscy dobrze znamy…

Czasami warto nad tym pomyśleć, bo dzięki pozytywnym i „innym”, niecodziennym myślom możemy zajść naprawdę daleko. Czego się boicie? Kompromitacji? Zakłopotania? Tekstów typu „co dalej?” ? Przełam się i spróbuj, DZIAŁAJ! Na rozgrzewkę proponuje pobawić się kreatywnością i wyobraźnią w domu, a potem stopniowo przechodzić dalej, na coraz wyższe poziomy. Przeskakiwać z domu do szkoły, aż w końcu na nowe stanowiska w pracy. Złam zasady i wyjdź poza schemat, w którym żyjesz, jak w zamkniętym pudełku.
 
Pudełko. Skorupa. Jaskinia. Jeśli nie zrobisz pierwszego kroku, nie przekonasz się, co dzieje się po drugiej stronie mostu… Przejdź tam i ciesz się tym, że oglądasz świat z innej perspektywy. Pamiętaj, że ograniczenia są tylko w Twojej głowie.

Nie po to jesteśmy tu na Ziemi, żeby sztywno trzymać się ustalonych reguł. Wymyśl coś, co będzie tylko Twoje, opatentuj nowy przedmiot, nową nazwę, stwórz własny świat i zaproś do niego innych.

Bądź kreatywny i nie bój się próbować! Przekonaj się ile frajdy, zabawy i radości przyniesie Ci odkrywanie świata na nowo. 

23 kwietnia 2012

mój czas.

Każdy z nas czasami potrzebuje odskoczni, potrzebuje odpoczynku i oddechu od rzeczywistości. Dobrą opcją jest wyciszenie organizmu. Każdy zapewne ma jakieś własne metody. Od kilkunastu dni korzystam z nowego narzędzia, które pozwoliło mi zatroszczyć się o siebie i o swój czas.

Dzięki mojemu nowemu Plannerowi teraz umiem dostosować godziny pracy i godziny odpoczynku do moich potrzeb. Spojrzałam na zarządzanie moim czasem z innej perspektywy i już wiem jakie zmiany chcę wprowadzić, aby czuć się bardziej spełniona i na koniec każdego dnia powiedzieć: „Tak! To był udany dzień!”.

Planner pozwala mi nie tylko zaplanować swój dzień, ale od razu wiem ile czasu zajmą mi dojazdy do szkoły lub pracy. To nie jest zwykły kalendarz. To mój nowy przyjaciel, z którym się zaprzyjaźniam i jesteśmy coraz bliżej z dnia na dzień. Dzięki odpowiednim przekładkom DataBank, mam miejsce na swoje notatki. Są pogrupowane w konkretne kategorie, którymi się aktualnie zajmuję, i które są mi bliskie. Tym sposobem w jednym miejscu mam informacje dotyczące szkoły, notatki potrzebne do pisania swojej pracy magisterskiej i wiele innych rozdziałów, które mogę otwierać w dowolnej chwili i uzupełniać nowymi spostrzeżeniami.

Korzystam z wielu kolorów, które tym bardziej pomagają mi w nawigacji po Plannerze i moich obowiązkach i umówionych spotkaniach.  Wszędzie przyklejam kolorowe karteczki i tym sposobem wiem, co mam do zrobienia dziś, co jutro, a co w innym terminie. Planner uzupełniam tylko tymi kartkami z datami, które dotyczą najbliższych dwóch tygodni. Pozostałe kwestie zaznaczam na planach miesięcznych lub rocznych.

Planner ułatwia mi życie, a ja czuję się jeszcze bardziej zorganizowana i poukładana. Lubię porządek, lubię wiedzieć co gdzie mam i jak z tego korzystać. Tak więc, tym sposobem umiem z pełną świadomością i odpowiedzialnością wygospodarować czas na pracę i rozrywkę. Odkąd używam Plannera mam wrażenie, że mam więcej czasu dla siebie.


I właśnie tego życzę wszystkim. Żeby odnaleźli siebie w czasie, spojrzeli na swoje obowiązki (domowe i służbowe) z perspektywy, i postawili pierwszy krok ku zmianie. Zainwestujcie swój czas w zaplanowanie czasu, a już pierwszego dnia zobaczycie zmianę w trakcie dnia.